sobota, 31 października 2015

Inwazja królików.

Witajcie.
Moje chłopaki zainspirowały mnie dwa dni temu podczas oglądania pewnej bajki.
Bajki która przedstawia perypetie postrzelonych głupkowatych królików.
Niesamowity ubaw maja 
aż niekiedy czkawki ze śmiechu dostają.
Wiec wpadłam na pomysł że wydziergam im te zwariowane zwierzaczki.
I tak oto tym sposobem powstały dwa białe szalone króliki.










 A tutaj focia z moimi chłopakami i ich nowi ulubieńcy.


Świetnie się dzierga coś nowego, wtedy praca idzie szybciej.
Dane techniczne:
Cała maskocia ma ok. =/- 25 cm z uszami.
Szydełko 3mm
włóczka Yarn Art Jeans biała
Dekoracja uszu, brzusia i buźki - mięciutka pianka.

I to wszystko.

Za oknem piękna aura jesienna 
tak jak u nas w domku, 
połowa rodzinki chora...
Więc się kurujemy.
Gramy.
A ja w między czasie nadrabiam zlecenia i dziergam.
Pss nawet krzyżykuje.
Pozdrawiam cieplutko :)

Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.


wtorek, 27 października 2015

Serce raduje się po obu stronach.


No dzień dobry wszystkim !!
Pamiętacie mój różowy mini kocyk przytulankę ?
Otóż przekazałam ją na szczytny cel.
Kocyk wziął udział w licytacji, 
gdzie pieniążki są zbierane na rehabilitacje dla Immusia.
Pani która najwięcej wylicytowała chciała abym umieściła na kocyku pewne informacje.
Jak się domyślacie to imię i data narodzin.
I muszę przyznać że to były pierwsze haftowanie od ho ho czasu.
Aż wstyd się przyznać.






Bardzo się cieszę że mogłam pomóc  Immusiowi.
Tworzenie rzeczy na takie cele sprawia wiele radości.
Teraz do kocyka tulić się będzie mała Larissa.
I będzie wspólnie iść z nią przez życie.

Zachęcam was do pomagania.
Tak niewiele trzeba, a serce po obu stronach się raduje.
Pozdrawiam i do następnego.


Zaw­sze trze­ba po­dej­mo­wać ry­zyko. 
Tyl­ko wte­dy uda nam się pojąć, 
jak wiel­kim cu­dem jest życie [...]

poniedziałek, 19 października 2015

Dla fana Dusty samolot

Witajcie.
Dzisiaj do zaprezentowania mam czapkę.
Powstała na życzenie pewnego 4 latka, który
bardzo lubi bajkę "Samoloty".
Bohaterem jest Dusty.
Więc i takiego czapusia w stylu Dusty wykonałam.










Czapusia z mileusiej włóczki Everyday Himalaya

szydełko 5mm

Tymczasowo brak mi na miejscu prawdziwego ludzia co by mi robił za modela.Ale myślę że focie są wystarczające.
Mały koleżka zapewne będzie zauroczony czapką.
Tworzyłam ja z czystą przyjemnością.
Lubie wyzwania.

Zapraszam rónież na rozdawajkę u marzycielki


.
Pozdrawiam i do miłego.

" Komu w drogę temu trampki"



piątek, 2 października 2015

Urodzinowe mitenki

Witajcie..
Jak nic nie mogę się zorganizować ze wszystkim.
Od początku września jak zakręcona.
Wędruję od placówki do placówki (szkoła, przedszkole) z małym zroślakiem na sobie ( Grzesiu).
Co dziennie mam dzień świra...
Zero organizacji, jakoś wdrożyć się nie mogę.
A tyle rzeczy do ogarnięcia, zrobienia.
Zaniedbuje was drodzy czytelnicy i sumienie mnie gryzie.
Ten post piszę już od trzech dni.
Obiad jeszcze nie zrobiony a już po 15. Chłopy głodne więc podsuwam im ciastka aby chwilowo nie jęczeli :)

Dzisiaj mi się uda !!!!

Do rzeczy.

Czas wrześniówek nastał.
Czyli urodzinowy miesiąc.
Umówiłam się z Magdą na  wymiankę.
Okazało się że swoje święto mamy dzień po dniu :) więc okazja jak znalazł.
Otrzymałam rewelacyjny prezent.
A o kartce z życzeniami już nie wspomnę :)
Same cuda..


Bransoletka, zakładka do książki, smakowitości i niesamowicie aromatyczna pyszna herbata...

Kiedyś nosiło się takie glany...
ech to były czasy...
Kartka jak najbardziej w moim guście !!!
Teraz leży sobie w skrzyneczce ( którą też otrzymałam od Magdy ) z koncertowymi zdobyczami.
Idealne klimaty dla tak wyrafinowanej rockowo kartki.


Ja w prezencie podarowałam mitenki ze słodyczami,
Kolor niebieski - jeden z ulubionych :)



Taka ze mnie gapa że przed wysłaniem nie zrobiłam zdjęć całości. Więc odsyłam na blogaska Magdy.

Dodatkowo dla siostry na urodziny też stworzyłam rękawiczki.



Multikolorowe, typowo jesienne barwy. 

Zrobiłam otulacz jeszcze ale zdjęć brak, jak to bywa u mnie z tym roztrzepanym charakterkiem.

Kolejny zestaw stworzyłam dla Kasi z okazji urodzin.
Ta sama włóczka co wyżej ale w innych kolorkach.



Włóczka rewelacyjna, zawiera 30% wełny i o dziwo nie gryzie.Jest milusia w dotyku.
YarnArt Everest.
Wiec polecam, kłębek spory i starcza akurat na takowy zestaw jesienny.

Wszystkim jubilatom jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!


Udało się.
Napisałam.
Teraz idę dalej w ten zwariowany realny świat...
Dom i obowiązki wzywają...OBIAD ! haha

Do następnego oby szybszego wpisu.

Pozdrawiam



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...