Czas pędzi nieubłaganie. Chyba zbyt wile mamy teraz do zrobinia , na głowie - i to jest główna przyczyna. Zbyt zabiegani jesteśmy. A wszystko co dobre szybko się kończy,,,,nadszedł czas ostatniego zadania w " Być Kobietą " - i pomyśleć że tak jeszcze niedawno człowiek z zapałem i animuszem zabierał się do pierwszego wyzwania.
Ostatnie zadanie brzmi:
Zrób sobie sama jakąś niespodziankę, może to być coś zupełnie zwariowanego, jakiś zakup, może kąpiel w blasku świec z lampką wina, albo podróż gdzieś za tzw miasto... ale niech to będzie dla samej Ciebie zaskakujące
Więc i tak poczyniłam.
W poszukiwaniu natchnienia i pomysłu oczywiście posłużył mi internet. Wpisałam cztery słowa w pole wyszukiwarki i wygooglowałam. " muzyka, czas, sama, odprężenie " O dziwo wyskoczyło wiele stron, spa dla kobiet dzień otwarty - zachęcające ale to nie to....., Latino aerobik :) też nie to.... wspinaczka, szukałam czegoś innego, czegoś co lubię i co mi sprawi przyjemność.... no i natrafiłam na teatr..... przyznam że wieki nie byłam a uwielbiam. Więc poszukiwania moje się zawęziły do kilku trójmiejskich teatrów. Zauważyłam jeden w którym jeszcze nie byłam czyli Dom Technika NOT. A radość moja osiągnęła zenitu gdyż okazało się że w najbliższym czasie wystąpi tam owy pan który jest wokalistą zespołu ( mojego ukochanego) COMA. Czyli pan Piotr Rogucki.... Długo się nie zastanawiałam bryknęłam do Empiku i zakupiłam sobie bilecik. Pan Piotruś ma artystyczną duszę , nie tylko jest wokalista, ale i aktorem. Wystąpił w kilku filmach, znany z serialu " Misja Afganistan ". A co najciekawsze to będzie trasa koncertowa promująca jego nową płytę. To będzie coś w stylu piosenki aktorskiej.
Zadanie nie do wykonania w tym tygodniu ale jak widać będzie spełnione do końca ,dopiero w kwietniu.
Już nie mogę się doczekać !!!!!!
Pokochałam te nasze wyzwania bo jeszcze w życiu moim całym tyle dla siebie nie zrobiłam co podczas tej zabawy, dziękuję ci kochana za tę mobilizację. Dzięki temu człowiek jest szczęśliwszy i bardziej swobodny. Oprócz uszczęśliwiania wszystkich dookoła ,czas troszkę sobię sprawić tego błogostanu.bo samo nie przyjdzie :). I obiecuję że będę robiła to regularnie, w miarę moich szalonych możliwości.
A teraz szydło, nitki i..... cała reszta
Mój babciany kocyk przeszedł gruntowną metamorfozę i doszło mu troszkę zieleni
zaczęłam je łączyć bo moi synowie a w szczególności ten pierwszy od końca zaczął mi je podbierać. Dobry znak że mu się podoba bo to dla niego będzie.
Sporomi jeszcze zostało, zwolniłam zresztą tempa, aura jakoś nie teges, zima cholera wróciła i zimno....
Dostałam pierwsze zamówienie (juppi juppi )na zakładki, tak się spodobały że muszę powtórzyć dwa wzory z salowej zabawy.
Fajnie się je haftowało więc czemu nie :)
narazie mam tyle, dzisiaj zaczęłam
troszkę podziubałam w DECO tulipku
Stworzyłam filco kurczaka co krzywo wisi, jest to efekt czynnej pomocy moich synów w jej tworzeniu. Jak widać unikat i kolejny okaz w domu :)
Coraz więcej ćwiczę na szydełku, powstało jajkowa dekoracja ( chyba?...)
bo to ćwiczeniowe dzieło...dlatego takie sponiewierane :)
oraz filetowanie na szydełku
nadal za żadne skarby świata nie wiem od której części zacząć dany wzór, i jak i z czym to się je ....
mam czas, dojdę do tego, nie wiem jak ale dojdę !!!!
aha mój tajemniczy projekt jak na razie wygląda tak
Czekam na dostawę mulinek bo zabrakło mi narzędzi do działania....
No i na tyle z mojego tygodniowego sprawozdania.....
Kochana weno nie opuszczaj nas!!!!
O przyjaciół się dba, a nie wymaga. - H
no faktycznie , idziesz jak burza, tyle masz pracy :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie jesteś aktywna! Tak trzymać!:)Kurczak rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńKocyk jest cudowny! Marzy mi sie taki !!!
OdpowiedzUsuńKocyk bardzo ładny wychodzi, z pewnością niedługo zabierzesz się za kolejny ;) Z książką myślę, że byś spokojnie zdążyła, w końcu mnie zajęła zaledwie cztery wieczory :) Jak chcesz, mogę cię umieścić na samym końcu listy :)
OdpowiedzUsuńnie no kurak(kurczak) pełna klasa :) a ozdóbka barrdzo ładna, co tu zaglądam zastanawiam sie co też jeszcze wyczarujesz na szydełku :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za ogarnięcie tylu tematów jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mega pracowicie :) A wszytko zapowiada się obiecująco. Wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie pracuś!! wow!!! co jedna rzecz to lepsza ;-)
OdpowiedzUsuńDużo rzeczy skończonych, dużo zaczętych... to prawie jak u mnie ;p
OdpowiedzUsuńJaka różnorodność! Pomysł ze zrobieniem czegoś 'dla siebie' bombowy.
OdpowiedzUsuńW sumie należy się :D
Powodzenia w szydełkowych ćwiczeniach :)
Życzę Ci niezapomnianego koncertu:) i ja bym się chętnie wybrała...dziękuję za udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuńcudnie i to nic ze w kwietniu- oczekiwanie jest wielką radością :)
OdpowiedzUsuń