Przez ten natłok przed świąteczny jak i po.... nie miałam zbytnio czasu na postawienie nawet kilku krzyżyków. Matka trojga dzieci wyprawiająca święta u siebie w domku na ponad 12ście osób. Padam, mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada . Jednak to był wyczyn, Psychiczny jak i fizyczny. Następnym razem zanim się zgłoszę na ochotnika co do imprez świątecznych , grubo się zastanowię. Fakt faktem było wesoło i przyjemnie. Na dodatek w lany poniedziałek wpadła w odwiedzinki koleżanka z rodzinką i wyciągnęła mnie na kręgle....... byłam zmęczona ale chwila swobody od gromadki moich chłopaków dobrze mi zrobiła. Kręgle - to nowa dziedzina sportu którą bardzo polubiłam. Nie zależnie od wieku polecam. Miła atmosfera w miłym gronie znajomych :) ..... i w końcu troszkę ruchu..... Nasze hobby krzyżykowe jest bardziej w trybie siedzącym co sprawia dłuuuggiiieee zasiadywanie w jednej pozycji w jednym miejscu, praktycznie bez ruchu. Więc moje drogie koleżanki trzeba to równoważyć. Z chęcią regularnie bym chodziła na te kręgle ale jak i hobby moje, tak i ta dziedzina sportu jednak kosztuje.... Jeszcze troszkę i się ociepli to będzie można dłużej na spacerki wychodzić, na pewno nad morze. No cóż idę szukać wolnej chwilki na hefcenie..... ale najpierw wypad na zakupy do IKEA i darmowa kawunia....... Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie..... dużo słoneczności na co dzień ...
" Szczęście się nie kończy, ono ulega zmianom "
Lolita Pille
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nigdy się nie poddawaj!! Choćby brakowało Ci już sił. Nigdy! Bo pamiętaj... gdzieś tam daleko czeka na Ciebie szczęście o które warto było powalczyć....