poniedziałek, 31 grudnia 2012

no to koniec !!!!!!!!!

Witajcie. Przedstawiam wam oto mój ostatni post w tym roku. Stary już lada chwila się kończy, nie był zbyt dobrym rokiem osobiście, dużo się działo, złego jak i dobrego. Ale przeżyłam. Powstało kilka rzeczy, takich jak ten blog, niedługo zbliza sie pierwsza rocznica mojego bytu wirtualnego.  I muszę przyznać że mi się tutaj bardzo spodobało. Poznałam wiele nowych znajomości, wspaniałych ludzi. 
A oto galeria moich uwieńczonych dzieł.


W trakcie tworzenia tego kolażu zdałam sobie sprawę że jak na początkującą hefciarkę to jest dużo!!!! Jestem pod wielkim wrażeniem ogromu moich prac. Niespodziewałam się że aż tyle tego wyhefciłam, i to tylko ukończone dzieła. Mam jeszcze kilka zaczętych prac..... Moja duma i chwała tego roku to torebka z Elfem z makami.  A postanowienia noworoczne już w nowym roku, pokażę wam co mam zamiar wykonać podczas szczęśliwej 13stki :)



Wszystkiego naj w Nowym Roku! Spełnienia marzeń, również tych głęboko ukrytych. Znalezienia skrawka nieba i bliskiego serca, które będzie to niebo z Tobą dzielić.

Niech ten rok nada życiu nowych smaków, słodyczy pocałunków, pikantnej zabawy. Korzystaj z życia ile tylko starczy tchu!!

czwartek, 27 grudnia 2012

W złocie haftowane

Witajcie po swiątecznym czasie i totalnym obżarstwie. Jak zasiadłam w fotelu tak teraz wstać nie mogę...... ale mimo tego troszkę wzięłam się za haftowanie. Mogę wam już pokazać moją pierwszą w życiu wydzierganą pocztłówkę Bożonarodzeniową




obiecuję że na przyszłe święta nie zatrzymam się tylko na jednej sztuce. 

Pamiątkę ślubną dla kumpeli musiałam poprawić. Poprzedni wybór nie był zbyt widoczny na kanwie. Czyli sprułam białą nić i zdecydowałam że wyhefce w złocie.


niby dwie różne prace ale ta sama kanwa tylko inne nici. Fotograf ze mnie marny :) Kanwa rustykalna 18 mulina DMC E3821.
I przyznam że teraz wygląda rewelacyjnie, a co dopiero jak skończę.




a tak wygląda na dzień dzisiejszy...



Pięknie się mieni w świetle dnia ale niestety nie umiem tego uwiecznić na zdjęciach. Chyba trzeba zmienić aparat i jego możliwości albo swoje umiejętności rozszerzyć w sferze fotografii. 
 Dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne jak i nowo roczne.... ale to nie jest mój ostatni post w tym roku więc z życzeniami na Nowy Rok wstrzymam się.  Bardzo serdecznie was pozdrawiam i do miłego 


Nie urodziłem się po to by być normalnym, tylko po to by być szczęśliwym. :)



czwartek, 20 grudnia 2012

Sylwestrowa noc - koniec !!!!

Johoho johoho   dzisiaj ostatni termin Salu Sylwestrowa noc. Oto moje ukończone dzieło w oprawie. Zdjęcia liche ze względu na porę robienia zdjęć i sztuczne oświetlenie.




Owego kiziorka sprezentowałam mojej mamie na imieninki. 

A poniżej moja jedna z pierwszych prac. Azjatka doczekała się swoich ram. Do kompletu orientalnego są jeszcze dwie panie - ale to już dopiero po nowym roku ......



 Pięknie jej w błękitnych kolorkach


moja ściana chwały u rodziców. Ale na tym nie zaprzestane, wszystko jeszcze przede mną .... no chyba że świat nas zaskoczy i rzeczywiście nastanie The End.....


gdyby jednak nie nastanie to 



Spokojnych, zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia 
spędzonych w serdecznym gronie rodzinnym 
oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. 
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta 
Niosą wszystkim betlejemski blask. 





niedziela, 16 grudnia 2012

Huhuha Huhuha

Nasza zima fajna. Nie wiem jak wy , ale ja uwiebiam ten biały puch za oknem. Wczoraj wieczorem tak fajnie pruszyło, że zasiedziałam się na mojej werandzie wlepiona w okna. Zaczarowało mnie na dobre kikanaście minut. Zresztą zaczęłam już powoli dekorować mieszkanko na styl świąteczno noworoczny. A oto efekt tych działań  - całorodzinny wkład :D


Duża gwiazda powstała ze znanej nam bardzo strony kury domowej


a tutaj czysta nasza improwizacja dekorowa. Mieliśmy ostatnio dosyć sporą awarie - brak internetu. Więc inwencja twórcza mamy i dzieci dała się we znaki. Próbowaliśmy odzwierciedlić pewne gwiazdki i śnieżynki napotkane gdzieś tam  podczas spaceru w witrynach sklepowych.
Niewiele jest potrzebnych rzeczy do zrobienia takich tworów. Kolorowy papier, nożyczki , klej bądź zszywacz. No i oczywiście zapał. A tego nam nie brakowało. Tymi naszymi ozdobami obdarowaliśmy część rodziny. Została nam jeszcze wielka siata,ale to już dopowieszamy u nas w domku. 
Troszkę też pohaftowałam mojego Merrica. Niewiele ale zawsze do przodu :) 



Co jakiś czas z odskoku zasiadam do niego aby postawić chociaż te kilka krzyżyków.
Powstały także miniaturki świąteczne, miały iść na kartki ale chyba wykorzystam je do kalendarza adwentowego na wybrakowane woreczki. I uwieńczę moje adwentowe dzieło.





Jednak po moich doświadczeniach z maluchami wolę jednak większe dzieła hefcić. 
Więc powstaje teraz większa miniaturka, tym razem na pewno na katrkę świąteczną


Małżonek się śmieje , gdyż widzi na tym rozpoczętym dziele "cmentarz" . Hehe i przyznaję mu rację bo tak to na razie wygląda..... Mroczne wizje jak widać. Zapewne dlatego że za 5 dni ma nastąpić koniec świata. Pożyjemy zobaczymy. Może to nie będzie mój ostatni wpis...... jak by co to do zobaczenia wam wszystkim w zaświatach....


Ps. Dziękuję za miluśne komentarze, motywacja wasza  -górą , do końca świata i jeden dzień dłużej

Tak - jestem z 3miasta a dokadnie z Gdańska.



brak weny = wena.... czysty paradoks :)))))


niedziela, 9 grudnia 2012

Małe sprawozdanie

Minął kolejny tydzień. Do krzyżyków wena mi zmalała. Dziergać lubię przy świetle dziennym, a że szybko szaro i ciemno, postanowiłam chwycić się za szydełko. Po ponad 15 latach przerwy od owego narzędzia powstały oto takie kwiatulce. 




ten wyglada jak nie kwiatek, tylko zwitek włóczki
 :D 

jak na początek i kombinowanie jest dobrze. Zawsze dziergałam półsłupkami a teraz zaczęłam rozwijać swój zakres w różnych stylach szydełkowych. Na półsłupkach powstał także oto otulacz na szyję. 



Przeważnie  w okresie zimowym choruję na gardełko itp. Uwielbiam w nim chodzić na co dzień. Nie wiem co to za włóczka ale miluśna w dotyku jak i miluśnym kolorze. Jest to też mój dziewiczy twór. 

Zaczęłam hefcić dwie nowe rzeczy. Jedną z nich jest kolejna Madame. Tym razem z motylkiem i haftuję ją w kolorze czerwieni. Tak bynajmniej miało być. Ale po zakupie odpowiednich mulinek moje zdanie zmieniło się bo to wszystko zbyt różowo mi wygląda. Chcę ją zrobić tak jak w oryginale i zgodnie z legendą.  A co z tego wyniknie to zobaczymy. Jak z resztą wszystko wyjdzie w praniu :D




Druga praca jest tematyczna - ślub.


coś mi się wydaję że kanwa jest zbyt jasna co do bieli mulinki.  Zamawiając materiał miał być ciemniejszy, ale jak to w życiu bywa, po otrzymaniu przesyłki wyszło co innego. Ale co zrobić jeżeli zamawiając przez internet wszystko jest prawie dwukrotnie tańsze niż w sklepach pasmanteryjnych. Kolorystyka zdjęć odbiega od stanu rzeczywistego. No mniejsza z tym. Oprócz bieli są tam także inne kolorki jak odcienie różu.  


I to na tyle, wygląda to jak małe sprawozdanie z tygodnia.
A teraz śmigam z dzieciakami na X zlot Mikołajowy. Ponad 1000 Mikołajów na motorach. Nie może nas tam zabraknąć. Oczywiście jako widzowie , może kiedyś dorobię się jakiegoś Harleya......

Nie słowa lecz czyny są dowodem miłości.








wtorek, 4 grudnia 2012

Noc sylwestrowa

No to już prawie finisz. A tak moje nocne kocie wygląda









dopieszczę w kilku miejscach hafcik i koniec. :D Jest ślicznie. Buziaki wszystkim ślę !!!

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Kobieta zmienną jest.

Drodzy moi kochani. Jak nic kobieta zmienną jest. I jak się uparłam tak się uparłam i robię ten kalendarz adwentowy. Raz byłam na tak, potem zrezygnowałam a teraz wielki come back.  Moje chłopaki strasznie mnie zmotywowały. Zadawali pytania o te cukieraski które codziennie będą pałaszować. Sami nawet wycinali z materiału prostokąty na woreczki. ,zobaczycie jakie cudaśne woraski nam powstały. 13 z nich już całkowicie stworzone a reszta po prostu jest bez ozdubek. W trakcie tworzenia po prostu doszyję. Siła i moc moich synków mnie zdeterminowały. Nie mogłam im odmówić. No bo kto by odmówił. 





są one powieszone na relingu u wylocie do werandy. Na razie wiszą podwójnie ze względu na to że podziałam gdzieś moje żabki na kółkach. Wysokość jest idealna tak aby małe moje szatanki przed świętami jak tornado nie opróżniły ich zawartości. Z efektu jestem zadowolona.  Ładnie się komponują......  

A tutaj zademonstruję wam łup z second handu ..... za całe 8zł. Zestaw jest kompletny tylko że otwarty.



to już chyba będzie projekt na rok 2013.... i zaczynam powoli komponować wzory jakie chcę  wyszyć w przyszłym roku. A wierzcie mi - już tego się nazbierało.  Zapewne każda z was tak samo ma. hihihi

"Dobrze wykonana praca jest ważniejsza niż wielka wiedza, ale bez wiedzy żadna praca nie mogłaby być wykonana." - Karol Wielki

niedziela, 2 grudnia 2012

Kolejne gwiazdy

I znowu niedziela. Tydzień jak z bicza strzelił. Nawet nie wiem jak to wszystko mi śmignęło. Czas przelewa się zbyt szybko przez palce. Przez ten tydzień może z trzy razy siadłam do krzyżyków, przez co mi tak smutno na sumieniu. Z kalendarzem adwentowym na pewno się nie wyrobie bo już 2 grudnia. Bynajmniej na przyszły rok na pewno zdążę.  Przeliczyłam się w czasie na swoich zdolnościach hafciarskich.
Stan gwiazdek na dzień dzisiejszy


11 sztuk

i 3 na tamborku.
W końcu dokończony woreczek na strój do gimnastyki dla Wojtka. 




  
ekspozycja z dziełem od Kasi na którąś tam rocznicę ślubu :D


 Wojtuś z woreczka zadowolony. No i ja też. 

Tydzień miał jeszcze kilka ekscesów spektakularnych. Byłam z kumpelami na koncercie COMA w Gdyńskim Pokładzie. Było niesamowice,  do tego stopnia że się udało zebrać kilka autografów od chłopaków jak i strzelić sobie kilka fotek z nimi. WOW


No i na dodatek mój pierworodny stał się szczerbulkiem i w końcu stracił pierwszego ząbka. Dzielna bestia. Teraz uroczo wygląda z tą przerwą między ząbkami. 


Oczywiście zębowy wróżek przyszedł. I jak to synek powiedział zamienił jego ząbka w śnieg. Bo jak się rano obudził ząbka nie było a za oknem padał pierwszy śnieg. :D
Czyż to nie urocze.... strasznie się wzruszyłam .... i to są te kilka chwil  w życiu człowieka  kiedy wszystkie  troski znikają w oka mgnienie i przepełnia cię błogie szczęście .

I takich mnóstwa chwil wam wszystkim życzę !!! 


PS. Dziękuję wszystkim za bardzo miłe słowa i gratulatki. Witam nowych obserwatorów. Jest mi niezmiernie milutko że mogę was wszystkich tutaj  gościć. Buziaki