sobota, 9 lutego 2013

Kici kici, miauuuuuu wskoczyłem na len :)

Helołłłłl!!!!! Słuchajcie kochane duszyczki, wasze bardzo pozytywne komentarze dodały mi skrzydeł i zdrowia, dzisiaj pierwszy raz zdala od łóżka. jupppiiii  Muszę przyznać że to wasza zasługa. Pozytywnie mnie napawaliście energią, ze zdrowiem jest wielka poprawa - można mnie już zrozumieć co mówię :)  Jesteście po prostu dobrym i niezawodnym lekarstwem na poprawę wszystkiego!!! Czytając wasze odpowiedzi co do moich postów, wywołuję wzruszenie i wielkiego banana na twarzy z radości. Stali bywalcy są nie zastąpieni.... postaram się  i ja was nie zawieść. Zresztą mam spore zaległości, wieczorkiem przysiądę i po szpieguję troszkę po waszych blogach..... przy kuflu herbatki miętowej bo to będzie długa raczej wizytacja :) u was.

 A teraz kociakowe sprawy. Dzisiaj jest 9ty, więc odsłona lutowego kiziorka. Rewelacyjnie mi się go hafcikowało. Na lnie po prostu cudownie się prezentuje. Jedno z drugim współ gra . Zmieniłam kolorek serduszek na ciemniejsze aby bardziej się wyróżniały. Oczęta są zielone. 




a tutaj na wspólnym zdjęciu ze styczniowym 


pięknie oczęta im się prezentują :)



dwa są .... niedługo i trzeci się pojawi. 

Jak dobrze wracać do formy, strasznie stęskniłam się za igłą i nitką. Dzień bez haftu jest dniem straconym - tak bynajmniej u mnie ostatnio było.  
Teraz za oknem pięknie słoneczko świeci -  czujecie tę pozytywną energię ????

Życie jest piękne !!!!!

Największą motywacją do życia jest świadomość, że gdzieś tam jest ktoś, kto widzi w Tobie więcej, niż Ty sam w sobie widzisz'

17 komentarzy:

  1. Cieszę się, że już się lepiej czujesz.:) Dzięki za przemiły komentarz, serce rośnie, jak się czyta takie komentarze.:))Kotki razem wyglądają super - czy każdy będzie miał inny kolor oczu? Mogłoby być interesująco!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracaj szybko do zdrowia wskakuj w dresy i doładowuj baterie pozytywnymi ćwiczeniami z Ewką :) bardzo się ciesze że ktoś ze znajomych ćwiczy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne kociaki! Siły wracają i igła pewnie pali Ci się w rękach!:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre wieści, na takie czekałam! Kociaki śliczne, a na lnie to już wyjątkowo.

    OdpowiedzUsuń
  5. miło poczytac o czyjeś pozytywnej enrgii :) zwłaszcza gdy samemu nieposiada się jej zbyt wiele :P

    a kociaki przesłodkie a te zielone oczy poprostu świetne !

    OdpowiedzUsuń
  6. jak to miło czytać że wracasz do zdrowia:-) to teraz czekamy na hafciki równie śliczne jak te kociaki:-) pozdrawiam niebiesko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne kociaki, oczyska mają super:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że choróbsko przegnane, widać, że i wena twórcza wróciła :) A jak słoneczko za oknem to i człowiek od razu pozytywnie do świata nastawiony :D Kiziory fajne, oczy mają bezbłędne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miło czytać, że już wracasz do zdrowia, chociaż obserwując Twego bloga widać, że nawet w chorobie "hafcisz swoje kotki. Koralikowe oczy wspaniale pasują:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne hafciki , zdrowia zyczę .

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie się prezentują kociaki - a jakie ten "lutowy" ma zielone oczyska!

    OdpowiedzUsuń
  12. urocze:)) u mnie śnieg, ale też już czuję wiosnę;))

    OdpowiedzUsuń
  13. pięknie prezentują się te koty na lnie :)) - ja jeszcze nie próbowałam, ale może kiedyś się odważę.
    A zielone oczy mają rewelacyjne :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dołączam do fanklubu Twoich kociaków ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. urocze hafciki ... i jeszcze na lnie ... super!!!

    OdpowiedzUsuń

Nigdy się nie poddawaj!! Choćby brakowało Ci już sił. Nigdy! Bo pamiętaj... gdzieś tam daleko czeka na Ciebie szczęście o które warto było powalczyć....