no właśnie...przez brak weny i zapału twórczego. Dość długo mnie tutaj nie było, ale jestem. Mało krzyżykowałam ale za to bardzo dużo w ruchu byłam. Małżonek aż 2 dni wolnego miał więc staraliśmy się go jakoś wykorzystać. Więc była plaża, las -długie spacery. Więcej czasu na zwenątrz spędzaliśmy niż w domku. Za tem dużo nie mam do pokazania. Ale mimo braku czasu na hobby postawiłam kilka xxx.
Czyli mój Tulipek brnie do przodu...powoli ale do przodu :)
już nawet rozpoznać można że to kwiatek...
Oprócz kwiatka zaczęłam moje zamówienie powoli hefcić, chodzi o zakładki. Jak na razie zielone plamy...
oj wielka żabia sprawa :)
Obiecałam pokazać moje efekty metamorfozy. No cóż oto i nowa ja!! Na lato :) w wersji damskiego irokeza
niestety nie miałam fotografa przy sobie więc autorem zdjęć jestem ja.
Teraz w kolorze - rudości, miedzianego kasztanu.
Typowa Ania z zielonego wzgórza. Od słońca od razu mnóstwo piegów mi przybyło co z kolorkiem na głowie ładnie się komponuje.
Więc mocno ostrzyżona jestem - jak na buntownika z wyboru przystało. Dobrze poczuć wiaterek na karku..... od zawsze mnie ciągnęło do krótkich włosów. Jak zapuściłam do ramion ( zaledwie) to od razu ciach - króciutka fryzurka. Przy tym teraz ścięciu moja fryzjerka bała się z lekka tak mnie obciąć bo jak przyznała że to jest jej pierwsze takie odważne damskie ścięcie :)
Mnie się podoba, ale chyba jeszcze popracuję nad kolorkiem....
do miłego....
"Sztuka nie jest znalezienie różnic miedzy dwojga ludźmi, ale pomimo różnić potrafić się dogadać" - H
Faktycznie hafcik wygląda już jak kwiatuszek :) Zapowiada się bardzo ciekawie. Bardzo ładna fryzurka pasuje ci =) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow ale krótka fryzurka! Ja bym się nie odważyła :) Ale Ty masz proste włosy, możesz z nimi wiele zrobić, a ja im mam krótsze, tym bardziej się kręcą. Miałam kiedyś ścięte włosy do uszu, to na głowie miałam baranka ;D Makabra jednym słowem... Tulipanek nabiera kształtów, zielone plamy... cóż, to zielone plamy :D
OdpowiedzUsuńWyglądasz jak nastolatka!:) Czekam na tego tulipana i czekam...:(
OdpowiedzUsuńoj dziękuję za taki komplement.... normalnie o naście lat się odmłodziłam, czyli cel osiągnięty :)
UsuńWidzę, że brak weny dopada prędzej czy później każdą z Nas :) Nie martw się, wena wróci, a na razie faktycznie lepiej na dworze niż w domu siedzieć :)
OdpowiedzUsuńLadnie ci w tym kolorze :), a tulipanek zapowiada sie przeslicznie, dawaj i koncz go w koncu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna fryzura! Proponuję je jeszcze trochę "rozczochrać" i wtedy będzie idealnie (teraz tak jakoś strasznie grzecznie jak na irokeza) :)
OdpowiedzUsuńA co do weny, to ja mam przemyślenia takie.. albo jej nie ma wcale, albo jest taki nawał, że czasu ciągle brak :) Życzę tego drugiego problemu ;) Pozdrawiam
Chyba dużo mam do napisania! Gotowa?
OdpowiedzUsuńTen tulipek będzie piękny...! Nie wiem czy odważyłabym się stawiać tak dużo krzyżyków na takiej tkaninie... klęłabym jak szewc, znając moje tendencje do pomyłek i prucia! A to zielone? :D To tak żabio?
Super fryzurka! Pasi też i kolorek :) Sama jednak bym się chyba nie odważyła :D
Aha i ten kursor, jest śmieszny! Wybija mnie z rytmu! Nie czytam tylko się nim bawię... -.-
Buziaki!
Hafcik juz dawno wyglądał jak kwiatek. Fryzura boska.
OdpowiedzUsuńTulipanek cudny:)A metamorfoza super:)Świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńAle ten tulipan zaczyna mi się coraz bardziej podobać :)
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzurka.
pięknie wygląda ten tulipan, perezentuje sie znakomicie na tej kanwie
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten tulipan aż nie mogę oderwać oczu od mieniącej się czerwieni jego kielicha.
OdpowiedzUsuńWitam. Piękny tulipan będzie:)
OdpowiedzUsuń