wtorek, 17 kwietnia 2012

Kraft 2012 w Gdańsku

W niedzielę odbyła się w Gdańsku wystawa haftu Kraft 2012. No i jak nic nie mogło mnie tam zabraknąć. Zaskoczenie było wielkie ponieważ wystawa była jeszcze mniejsza niż w zeszłym roku.  Ledwo się weszło do Galerii Przymorze a tam tylko na wstępie poustawiane , wyeksponowane dzieła. Obejście wszystkiego zajmuje zaledwie kilka minut..... Zawiodłam się po całej lini. Zapomniałam że żyjemy w Polsce i prezentowana wystawa była na polskie możliwości czyli znikome. Nawet nie było stoiska gdzie można było by zakupić mulinę, tkaniny czy inne tam takie. Miała też być pasmanteria która niedawno się tam otworzyła, ale jakoś z koleżanką nie mogłyśmy jej znaleźć . A oto dzieła z tej wyprawy ....











































































No i jak widać dzieła są, moim faworytem był Tygrys w wodzie, kanwa była malowana i był użyty haft krzyżykowy.... efekt końcowy rewelacja..... Moje odczucia po wyprawie :  duży niedosyt . Spodziewałam się czegoś większego ....


"Najtrudniejsza decyzja, jaką musisz w życiu podjąć, to wybór pomiędzy byciem takim, jakim chcesz 

być, a byciem takim, jakim powinieneś być"

5 komentarzy:

  1. Mnie urzekła frywolitkowa biżuteria. Zdjęcia nawet w połowie nie oddają jej uroku. No i serwety z haftem tradycyjnym też były śliczne. A co do ilości.. szkoda mówić. Jak taka malutka wystawa miała nas zainspirować?? Sklep podobno gdzieś tam istnieje, niektórzy twierdzą nawet, że go widzieli, dla mnie to legenda.. Pięć osób go szukało i nikt nie znalazł..

    OdpowiedzUsuń
  2. zaprezentowane prace sa w wiekszosci piekne :) a wystawa - faktycznie schodzi na psy . Zuoełnie została zepchnieta na margines , jest słabo rekalmowana i słabo zaopatrzona . Szkoda. Cieszę sie , że 4 lata temu pojachałam na wystawe do Warszawy , która była w Blue City - wtedy było tak jak powinno być .

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne prace, ale rzeczywiście jak na wystawę to skromniutko, mam wrażenie że w Stowarzyszeniu Kanwa do którego należę, więcej prac przynosimy na sobotnie spotkania, niż tu było na calej wystawie. Może nie ma się kto tym zająć porządnie, bo nie wierzę że w tak dużym mieście nie ma osób które haftują i chciałyby zaprezentować swoje prace. ale i tak dobrze że można czasem pójść i zainspirować się pięknymi pracami. pamiętam że mnie zaraz po wystawach chciało się najbardziej haftować i wypróbować nowe wzory

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne hafty! ,niektóre bardzo mi sie podobaja a niektórymi jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń

Nigdy się nie poddawaj!! Choćby brakowało Ci już sił. Nigdy! Bo pamiętaj... gdzieś tam daleko czeka na Ciebie szczęście o które warto było powalczyć....

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...