Jak nic dał mi popalić ten wzorek. Dużo french knotów i te miniaturkowe osy......
Ledwo co zdążyłam go na czas wyszyć, bo do dzisiaj!!!!
Na dodatek zgubiłam dwie igły, a jedna się złamała...ech trzeba będzie wybrać się na zakupy.... :)
A oto i on. Niesforny kiciorek. Wcale mu się nie dziwie gdy tyle os lata mu koło ucha :)
jeden owad mi się niezmieścił niestety za drobny ten len a i moje oczęta też by nie podołały.
Wybaczcie za fatalne zdjęcia ale dopiero co skończyłam hefcić te diabelstwo małe. Zresztą padam już na tak zwany pysk. Dzionek pełen wrażeń i ruchu. Najpierw wyprawa nad morze...juz nie wspomnę że ranne z nas ptaszki i kąpaliśmy się już o 8.40 :D troszkę zimna woda...ale zdrowia doda :D
potem był las i ognisko z kiełbaskami i zimnym piwkiem i malowanie kredą, gra w piłkę i taplanie się w mini baseniku :)
i to na tyle...czas odpocząć i nabrać mocy bo jutro.......jutro znowu poniedziałek
nie ma to jak zabawa na plaży :) słodkie kiziory!
OdpowiedzUsuńMnie te kręciołki też zawsze sprawiają kłopot:))ale w sumie fajnie wyszedł kicior:))
OdpowiedzUsuńŚwietny kocurek :)
OdpowiedzUsuńale jeszcze lepiej mieszkać nad morzem.... :)
pozdrawiam cieplutko
kociaki cudaki:) świetne te zielone oczka:)
OdpowiedzUsuńCałkiem odważnie tak do zimnej wody, brrrr.... no ale jak napisałaś zdrowia doda i zahartuje:)
Pozdrawiam niebiesko:)
Fajniutki kociak :) Widzę, że wyprawa nad morze udana :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńAle jakie słonko dopisywało :))
OdpowiedzUsuńNo to mieliście aktywny weekend :) Mnie pszczółki do szału doprowadzały na 14ct, więc podziwiam za to, że udało Ci się na lnie :)
OdpowiedzUsuńKociak przepiękny!
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na beztrosko bawiące się dzieci. Woda, piasek i ciepełko, czego chcieć więcej?
Kociak świetny, a ja zamiast French knotów, za którymi nie przepadam, bo nie zawsze mi się udają przyszyłam malutkie koraliki.
OdpowiedzUsuńSuper kiziorek :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły Ci te wzorki:) A wyjazd nad morze - cóż, rozmarzyłam się:) Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy:)
OdpowiedzUsuńCo za ciekawy koci hafcik , popatrzyłam też z łezką w oku na dzieciaki , moje już dorosłe , jak czas szybko minął.
OdpowiedzUsuńmój ulubiony koteczek w otoczeniu pscółek ^^
OdpowiedzUsuń