Dzisiaj szybki pościk ale ze sporą dawką zdjęć. Bo do pokazu słoja dołączył się mój pierworodny od końca synek Krzysiulka :)
Zdjęcia świeżynka, chłop tuż po kąpieli i w nocnym garniturze. Więc uwaga oglądacie na swoją odpowiedzialność :D
To taki typ w stylu bajki Ciekawski George. Siedział wraz ze słoiczkiem chyba z godzinę, wyciągał szydełka , majtał nimi w nitkach, wyciągał i upychał.....
kochana bestia
Wczoraj z małżonkiem byliśmy w Sopockim Teatrze Leśnym na Top Trendy.
Wróciliśmy ok. godziny 2 nad ranem. Zabawa przednia , nie zapomniane chwile i emocje. Moje kochane utwory na żywo, KNŻ, Coma i Hey. Było bosko. Dzisiaj tylko 3 godziny snu ale jeszcze się trzymam. Z dziećmi pół dnia w lesie na harcach. Nie długo akumulatory mi padną i odlecę w w siną dal......
Wam mówię do jutra bo trzeba czerwcowego kota pokazać.
Dziękuję za tyle ciepłych słów i komentarze. Plecki już odetchnęły i nabrały naturalnych kolorów po zrzuceniu masy zbędnego odpadającego fuj..... naskórka :)
Buźka i do jutra....
Przystojniaczek mały :)
OdpowiedzUsuńWidać, że synek ma podobne zainteresowania jak mamma :))
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, wszystkie!
mała rzecz a cieszy :))
OdpowiedzUsuńAle cudny Model :) świetne zdjęcia :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń:) Dobrze, że ciekawy świata, może zapała chęcią do robótkowania ? ;)
OdpowiedzUsuńMały jest uroczy :) Zazdroszczę wizyty w Sopockim Teatrze Leśnym na Top Trendy :) Sama chciałabym się tam znaleźć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzieci w tych spiochach :) a Młody zupę chyba gotowal, co?
OdpowiedzUsuń