poniedziałek, 2 czerwca 2014

Łapanie licznika na sancza pancza :) Zapraszam do zabawy

Witajcie....
No i jak nic mamy już czerwiec...
Cieplutko, miluśno ...
Więc postanowiła zrobić sobie okrycie wierzchnie do topów , sukieneczek itp.
na chłodne wieczory bądź zasłonić sobie uwydatnioną goliznę :)))
W przeciągu kilku dni powstały dwa sancza pancza i jedna bransoletka.
Wszystkie twory powstały ze zdobyczy lumpkowych. Za nie całe 5 złociszy.
Pierwsze ponczo zrobiłam na szydełku 4mm.


Na łamach naszego kochanego internetu znalazłam ciekawy wzorek.
Przeważnie stosowany do robienia bransoletek


Więc i swoją też stworzyłam.
Do kompletu tym samym wzorkiem :




Włóczka rewelacyjna, leista. 
Zużyłam dwa motki.
A z ciekawostek:
 Do tworzenia tegoż wzorka trzeba włóczkę nawijać na jakiś przedmiot, może być bardzo duże szydełko, linijka..
Ja użyłam drewniany tor na ciuchcie moich synów. 
Jak widać mama też może się bawić zabawkami swoich dzieci :)

Drugie ponczo powstało na szydełku 5mm
dwa motki tegoż rewelacyjnego twora


Kolorek ni to żółty ni limetka, ni zielony...ale bardzo fajny...





Bardzo fajnie i szybko się go robi.
Korzystałam z filmiku - tutaj macie < LINK >
Idealny na moje wojaże koncertowe. Coś mi się wydaję że powstanie jeszcze kilka takowych w różnych wariacjach kolorystycznych.

A być może ktoś chciałby otrzymać ode mnie podobny ciuszek..
Co wy na to ?

Coś widzę że mój licznik lada dzień się zaokrągli....
Kto pierwszy ten lepszy .

-Zrzut ekranu z licznikiem złapanym na liczbie 40000
bądź jak takowy się nie znajdzie to jak najbliższy tej liczbie.

- Przesłanie zrzutu na 
malymikroczkami@wp.pl
 
A co do misiolka z poprzedniego posta....to decyzja zapadła. 
Będzie saszetka zapachowa do torebki
 ( w końcu codziennie z niej korzystamy ).
Więcej szczegółów bądź gotowy twór już w następnym poście.
Słonecznego leniwego czerwca wam życzę 

 Sprzątanie w domu, w którym dorastają dzieci, jest jak odśnieżanie chodnika zanim przestanie padać



11 komentarzy:

  1. łał czadowe te poncza.... zawsze zazdrościłam umiejętności druciano-szydełkowych mi to kompletnie nie idzie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale poncza! Super sciegi! Aniu, a masz link do 1-szego sciegu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://cultofcrochet.wordpress.com/2011/07/18/broomstick-lace-bracelet/

      Usuń
  3. Ło matko i córko , co jedno ponczo to ładniejsze :) A na bransoletkę od dawna mam chrapkę , na tą chwilę na chęciach poprzestałam .... Lenia mam (?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuzynko kochana, takie poncza to arcydzieła! No toż jasne, ze będę polować z całych sił!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne te poncza - szczególnie to pierwsze - zaintrygował mnie wzorek.
    Spróbuję upolować.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://cultofcrochet.wordpress.com/2011/07/18/broomstick-lace-bracelet/

      Usuń
  6. Ale Ci fajnie wyszły te poncza, mnie szczególnie urzekło to pierwsze.
    Chętnie pobawię się w łapanie licznika, żeby mieć takie cudeńko w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. No masz, obudziłam się ze zrobieniem skanu jak już licznik pokazywał 40036 :( No trudno pewnie ktoś inny zostanie szczęśliwym posiadaczem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anuś, no zachwycam się jakie to piękne!
    Chyba wydziergam coś podobnego! Na lato jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń

Nigdy się nie poddawaj!! Choćby brakowało Ci już sił. Nigdy! Bo pamiętaj... gdzieś tam daleko czeka na Ciebie szczęście o które warto było powalczyć....

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...