A oto kotka Amelka :]
Dumna jestem z moich prześwitów, wzory były na poduszki ale jak dla mnie początkującego idealne. Z daleka nie widać :] No i tak te dwa moje symbole "zerówki" wiszą nad łóżkami moich bąbelków. Zawitały także owe tabliczki, żeby każdy wiedział gzie znajduje się czyj bałagan :
U góry średniego, a u dołu starszego synowca
no i małe zbliżenie :]
Chłopaki szczęśliwe, a żeby całość była w komplecie muszę trzeciego pirata wyhefcik bo i trzeci synek się znalazł.... Tak więc do dzieła.....
Hihi "trzeci synek się znalazł.." Tak to napisałaś, jakbyś co najmniej dwa razy w tygodniu znajdowała nowe dziecię :D Ja też sentymentem zerkam na moje najstarsze "dzieła", pierwsze niestety gdzieś zaginęły podczas licznych przeprowadzek, a powstały jak miałam kilkanaście lat :)
OdpowiedzUsuńFajne te pierwsze dzieła. Ja swoje pierwsze cztery nie za duże obrazki podarowałam w prezencie. Pozdrawiam i na pewno będę tu zaglądać
OdpowiedzUsuńtego samego pieska wyszyłam w zeszłym roku mamie na urodziny :)
OdpowiedzUsuńhaha ale fajne te napisy " strefy " :D Coś i dla moich chłopaków :)
OdpowiedzUsuń