Już myślałam że nie zdążę z obrazkiem, ale zmotywowałam się i nafaszerowałam odpowiednimi lekami. A z tegoż to powodu że dopadło mnie grypsko i dało gratis zapalenie oskrzeli. A niech to wszyscy diabli.
Już nawet poinformowałam organizatorkę zabawy że takowa sytuacja u mnie się pojawiła ale jak widać udało mi się dotrzeć do końca obrazka!!!!
Dopiero teraz po dodaniu zdjęć zauważyłam że pomyliłam kolory w obramowaniu serducha... ech efekt choróbska... poprawiać nie będę - będzie się wyróżniać :)
Dopiero teraz po dodaniu zdjęć zauważyłam że pomyliłam kolory w obramowaniu serducha... ech efekt choróbska... poprawiać nie będę - będzie się wyróżniać :)
To tyle na dziś, króciutki pościk bo na więcej małżonek mi nie pozwala :) gania mnie do wyrka, idę pod kołderkę dalej się kurować. Buźka
Ja właśnie wracam do żywych po takim mocnym przeziębieniu więc znam ten ból. Leży się w łóżku i nawet haftu do ręki nie ma się siły wziąć. Śliczne serduszko :)
OdpowiedzUsuńMałżonek ma rację ,grypę trzeba wyleżeć.
OdpowiedzUsuńObrazek jest śliczny :)
I kolejne piękne serduszko lutowe:) Aniu, zdrowiej!:):*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Cieszę się, że się udało-nawet fajnie wygląda z pomylonym kolorkiem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
Hafcik śliczny! Ta zmiana koloru wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze to wykuruj się porządnie i słuchaj męża, bo ma rację :)))
Serduszko wspaniałe...życzę zdrówka:)
OdpowiedzUsuńI przynajmniej się wyróżnia.:) Kuruj się Aniu, bo najgorsze są powikłania. Zdrówka!
OdpowiedzUsuńGdybyś nie powiedziala nawet bym nie zauwazyla bledu
OdpowiedzUsuńurocze serducho:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł:)Fajnie się haftuje ten kalendarz, co?:P
OdpowiedzUsuńZ grypskiem nie ma żartów, kuruj się kochana a obrazek śliczny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślicznie wyszedł Ci ten obrazek i obramowanie też ładnie wygląda - będzie się wyróżniał w galerii :)).
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę - grypę trzeba wyleżeć.