No i przez ten nawrót cholernej zimy, nic się nie chce, miały być generalne wiosenne porządki.... miały!!!! i sobie poszły na sanki te moje zamiary. Też was strzyka nerwica jak widzicie ten biały galimatias za oknem połączony z zaspami , muldami itp. Przecież jakie to trzeba mieć mięśnie rąk aby wózek z dzieckiem przepchać przez to wszystko. Wczoraj to aż na głos klnęłam, jedzie sobie piaskarka i wszystko zsuwa na boczne pasy, na chodnik , wtedy piekna zaspa "wał "wręcz powstaje m.in. na przejściu dla pieszych... ale wszyscy to mają gdzieś!!!!! I powiedzcie mi jak mamy sobie poradzić w takich warunkach!!! Normalnie myślałam że wczoraj wszystkich uduszę, ostatnio swoją frustrację wyżyłam na piekarniku co mi bardzo pomogło. Nakładając obiad na talerz , kurczaczka z piekarnika, a on mi siup na ziemię...... więc schyliłam się i wydarłam się na piekarnik, można powiedzieć że tarzan się we mnie obudził. Zdarłam gardło, ale pomogło!
Te moje zawirowania emocjonalne to nic innego jak BRAK WIOSNY!!! tej wiosny. Ja potrzebuję naszego słoneczka, krokusików, pączków budzących się do życia, tej niesamowitej energii w zieleni....
Myślę że większość z was już nie może patrzeć za te nasze okna jak takie coś tam siedzi licho i nie chce sobie pójść.
Na krzyżyki wogle mnie nie napawa do działania,, mam zrobić dwie zakładki,
Tutaj jedna z nich.....
kilka projektów zaczętych...a tutaj nic, no może z pare xxx postawiłam ale to tak z przymusu. Z tego ponurego nastroju to zasiadam do szydłka, nie trzeba patrzeć na wzorek tylko tak bezwiednie, swawolnie sobie dziergam. To kwadracik, to czapa dla starszaka
Nie mogę znaleźć kabla aby załadować fotki z żywym modelem :) Ten tutaj za nic nie oddaje uroki czapy co na starszaku. Zresztą to jego pomysł był aby to nakrycie głowy było w stylu Angry Birds.
Pozazdrościł średni to i dla niego teraz szykuję, wybrał z mojego wełenkowego kosza, biały i błękitny motek.... no to będziem tworzyć kolejnego dziwnego ptakoczapa.
Dotarła do mnie przesyłka od Anity . To była wygrana w Candy które organizowała.
Kawkę tatuś zgranął, a dzieciod razu wchłonęły pysznego wafla :) a mnie zostało to co tygryski lubią najbardziej!!!!
Kochana, ileż wspaniałości !!!
Bransoletka ma piękny kolorek , iście wiosenny, a sówka idealnie pasuje, uwielbiam motywy z tym ptakiem.
Dziękuję ślicznie , mam teraz zadanie z moimi bąblami aby posadzić teraz lawendę i bazylię. Motyw edukacyjny. Przyjemne z pożytecznym.
Abym zapomniała, dzisiaj jest dzieńw pokazywaniu prezencików WIOSENNEJ WYMIANKI u Jadzik
Tadammm takie oto wspaniałości przygotowała dla mnie Isabela
Przydasie - akurat mi się kanwa skończyła do hefcenia - strzał w 10tkę !!
Woreczek z przydasiami oraz kawą co małżonek pochłonął - znowu!!
Dzieciaki kisiel wpałaszowały!
Herbatką ja się rozkoszowałam -pychotka :)
Kizior juz powieszony u dzieci w pokoiku, jest świetny!!
Zawsze chciałam mieć taką lalę no i wkońcu zwitała w naszych progach, chociaż obawiam się tego że jak siostrzenica zawita u nas z wizytą to ją zwędzi , jest cudowna!!
Igielnik do mojej kolekcji, sama sobie ich nie robię bo poprostu mi to nie wychodzi, więc kolekcjonuję. Więc i twoje rękodzieło zawita w mojej iscie zacnej kolekcji :)
Dziękuję pięknie a te wspaniałości. Kocham nasze rekodzieło i takie przezenty to i oko jak i duszę cieszy!!
Brykam do wkurzania się na zimę, szukania mojej weny do działania - jakiegokolwiek!!!
Pozostawiam wam małą sentencję :) :
Nigdy w pełni nie jesteś ubrana, jeśli nie masz na sobie uśmiechu :)