Fakt faktem, skończyłam go dokładnie 6 grudnia.
Gdyż to był ostateczny termin jego finiszu...
Jedynie co mi się nie udało to zdobyć autograf owego artysty.
Pokrzyżował mi w planach pewien Xsawery. A dokładnie orkan który zawitał do nas tegoż dnia. koncert zespołu odwołany...wiało, śnieżyło itp...
I może i dobrze że odwołano imprezę gdyż zewnętrzne warunki pogodowe zagrażały w wielu przypadkach...Koncert przeniesiono na 17 stycznia i tam zapewne dopnę swego :)
Co się odwlecze to nie uciecze :)
Dosyć pitu pitu
oto on :)
Roguc w kąpieli
Roguc w ramach
Oraz umieściłam tekst z jednej z piosenek który w zupełności odzwierciedla moje odczucia co do ich twórczości :)
Haftować portret zaczęłam w marcu tegoż roku, finisz 6 grudnia
czyli ok 9 miesięcy -ufff
szyłam na kanwie rustico18
nici DMC - 32 kolory
obwoluta w stylu Rocka..inaczej być nie może :)
Niesamowicie jestem dumna z mojego dzieła...
Teraz dumnie wisi i zdobi moją ścianę....
Pozdrawiam was serdecznie i do miłego
"I nie ukrywam, że ulegnę jeszcze raz
I popełnię setny raz to samo zło"
I popełnię setny raz to samo zło"