Jejku ależ mnie to przeraziło....
przeraziło to
iż ostatni raz pokazujemy dzisiaj swoje
słitaśne Tusalowe słoiczki...
oraz
wyhefciłam ostatni obrazek w salu Lizzie Kate u Hanulka
czyli koniec zabawy
obie focie wyglądają tak
Tusal
Sal Lizzie Kate
Dziękuję ślicznie paniom za możliwość wzięcia udziału w tak fajnych nietypowych zabawach...
Bardzo miło się haftowało w tak zacnym gronie Salowiczek jak i Tusalowiczek.
Serdecznie was pozdrawiam
"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie!"
śliczny hafcik
OdpowiedzUsuńJeszcze koci sal i koniec zabaw w tym roku :(
OdpowiedzUsuńFajny hafcik! Mnie sie go wyszywalo wyjatkowo szybko! Aniu, dziekuje za Twoje towarzystwo!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej! Tyle się kończy, działo się w tym roku trochę na polu robótkowym.
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik :) Ten rok co prawda już dobiega końca, ale następny przed nami, a wraz z nim następne hafty i zabawy :)
OdpowiedzUsuńpięknie :)) choć czas tak szybko biegnie to na pewno jeszcze wiele pięknego przed nami :))
OdpowiedzUsuńdobrego dnia Aniu
Coś się kończy, coś się zaczyna. I to jest pocieszające!:)
OdpowiedzUsuńSłoiczek pełen nitek - widać, że rok był pracowity :))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak oprawisz kalendarz - będę zaglądać.
Pozdrawiam :))
Kalendarz wyszedł znakomicie :) Jak ten czas szybko zleciał.
OdpowiedzUsuń