Pędzikiem, pędzikiem .....
minął urlop..
przybyło bąbelków na ciele -muchy końskie w tym roku bardzo mnie pokochały.
Oczywiście bez wzajemności :)
Sterta prania wcale się nie zmienia mimo kolejnego już prania.
Pędzikiem, pędzikiem.....
kolejny miesiąc minął
więc nadszedł czas na odsłonę kolejnego obrazka w zabawie Sal Lizzie kate u Hanulka.
A oto moje pędzikiem tworzony obrazek
Pędzikiem gdyż na urlop żadnych robótek ze sobą nie brałam. Ten oto obrazek powstał dzisiaj :)
A oto moja cała zgraja kwadracików miesięcznych
Jak nic mam naładowane akumulatorki.
Teraz zakasać rękawy i zabierać sie do roboty;
czy to domowe porządki , czy kochane robótkowanie :)
Buziaki.......
Czasem warto zacząć wszystko od nowa. Przewrócić świat do góry nogami, zaryzykować, zawalczyć, postawić wszystko na jedną kartę. Życie to gra, którą można wygrać
Piękny pędzikowy obrazek :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pedzik byl :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPędziłaś, ale najważniejsze, że zdążyłaś na czas :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jak widać naładowane akumulatorki.
Tempo masz niesamowite - to pewnie przez te naładowane akumulatory.:)
OdpowiedzUsuńEkspresowe tempo :)
OdpowiedzUsuńFajna zgraja kwadracików :-)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie robota Ci się pali w rękach:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Słoneczniki są fajniutkie :)
OdpowiedzUsuń