Witajcie.
Jakiś cza temu w lumpku znalazłam sweter z bardzo miluśnej mięciutkiej włóczki.
A że dużo za duży był dla mnie postanowiłam go spruć i stworzyć coś innego.
I w ten oto sposób powstał capalet.
Powstał jakiś czas temu ale z niewiadomych powodów jakoś to mi umknęło i zapomniałam się nim pochwalić.
Jak widać jest to capalet z golfem.
Więc przyda się na chłodne wieczorki.
Bardzo fajnie mi się go szydełkowało.
Wzór zasięgnęłam ze znaleziska internetowego.
Wykonany szydełkiem nr 5
Bardzo łatwy w wykonaniu.
Oczywiście kilka rzeczy przerobiłam
- wydłużyłam
- i zmieniłam na koniec rodzaj wzoru, gdyż za bardzo już się rozchodził.
Coś mi się wydaję że narobię takowych więcej i w przeróżnych kolorach.
Jak i fasonach.
Szykuję coś podobnego na lato, ażurowe bardziej i bez golfa.
A w domku pracuję teraz z xxx.
Szykuję coś dla pań nauczycielek gdyż koniec roku się zbliża, a do obdarowania i podziękowań mam trzy panie :)
Serdecznie pozdrawiam i do miłego.
"Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko."
Antoine de Saint-Exupéry "Mały książę"
"Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko."
Antoine de Saint-Exupéry "Mały książę"
Coś takiego by mi się przydało w pracy, w której marznę nawet dzisiaj.:) Bardzo ładny, podoba mi się.:)
OdpowiedzUsuńfantatstyczny ! świetnie wygląda :) nie pomyślalabym że tak można przerobić lumpeksowy sweterek :)
OdpowiedzUsuńo popatrz ja też siedzę nad przezentem dla Pań nauczycielek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł, przyda się na zimniejsze dni
OdpowiedzUsuń